Dobry Lekarz

Byłam w Zaborze 2 miesiące gdy tam przyjechałam byłam trochę wystraszona ale po rozpakowaniu sie każdy mnie pytał jak mam na imię z kąt jestem itp. można było złapać dobry kontakt z chłopakami i z dziewczynami choć niektóre były wredne ale przyjeżdżały tak zwane ,,świerzaki" są tam osoby ktore samo okaleczają się , są nad pobudliwe , agresywne oraz zdemoralizowane . Były wyjścia na spacery lub na korty . Jeśli było się spokojnym nie trzeba było brać leków jeśli było się bardzo agresywnym lub miało się depresję to tak . Za bójki można dostać zastrzyk lub mogli zapiąć w pasy co bardzo bolało . można mieć tam chłopaka ale przy niektórych wychowawcach nie można się przytulać czy całować gdyż można za to dostać minusowe punkty za demoralizację . co sobotę są robione porządki oraz pranie jest też kontrola czystości skóry głowy i paznokci . Uczęszcza się tam również do szkoły ale nie jest ciężko jest kilka lekcji dziennie a nauczyciele mili . posiłki w niektóre dni są dobre a w niektóre nie jeśli jest się vegetarjanem można powiedzieć to doktorowi i nie dostaje się posiłków mięsnych .

ZA bójke !!!! w szkole byłam w zaborze ... nie polecam tam nikomu jechac faszeruja lekami a leki wciagaja tną sie ... nigdy mnie ciecie ani podcinanie zył nie obchodziło a w zaborze tak robiłam >>> pytanie dlaczego ??? bo nie byłabym zaakccptowana przez tych psycoliiii !!! tam kradna , znęcają sie nad nowymi dziewczynami co doszły ... ( dotykaja wkładAJA rece bija je ) doktorek to psychol / kraddna bielizne szampony skarpetki no mozecie nie wierzyc ale ja to przezyłam !!!!!

mam 14lat właśnie niedługo tam jade chociaż niechce troche się boje :( czy jak jest ciepło można tam wogule wychodzić na dwór? czy jest tak beznadziejnie jak w innych szpitalach ? np . w Warcie czego z góry nie polecam

zabór jest najgorszym miejscem jakie może być nie polecam tam jechać opiekunowie są nie ostrożni nic nie pilnują żeby komuś się krzywda niestała . nie polecam tego miejsca !!!!!!!!!

Hmm...A więc...Faktycznie te leki są okropne. Dostałam je przepisane do chaty. Personel..hmm...lekarze faktycznie do kitu, ale opiekunowie spoko. Wiara tez w porządku. W dzień mojego wyjazdu powiedziałam jednej z opiekunek, że jeszcze tam wrócę ;P

To co o Zaborze pisze to szczera prawda .. dzieci które tam trafiają maja różne problemy z tego powodu dostawaja jakieś psychotropy. Doktor , który niby nim jest nawet nie umie dziecka zbadać .. i Co to za doktorek .. nie polecam tego miejsca .. !!!

Zabór - Miejsce łamania charakteru, niesamowita opresyjność, pacyfikowanie za wszelką cenę. Długo trwało zanim dziecko wróciło do siebie i było w stanie zaufać dorosłym... Zanim zdecydujesz spytaj rodziców ze Stowarzyszenia Zastępczego Rodzicielstwa, czy jego Prezesa - Pawła Urbanowicza. Trudno jest wielu rodzicom wybaczyć sobie ten błąd widząc w jakim stanie odebrali swe dzieci. Już nie te same dzieci - zastraszone, nieufne i zdziczałe po krótkim czasie od momentu wypisania z Ośrodka - gdy przestają działać leki, od których zresztą niejedno z tych dzieci uzależniło się.
http://wyborcza.pl/1,81844,4352454.html