Dobry Lekarz

Byłem Pacjentem Pani doktor tylko przez kilka wizyt. Przepisała mi trzy lekarstwa. Na jakiego grzyba ponawiać mi receptę lekarstw które mnie w najmniejszym stopniu nie pomagają. Miałem wrażenie że tylko po to żeby mieć pieniądze z kolejnych wizyt. Przestałem się umawiać na kolejne spotkania.

Ja również nie polecam tej Pani. Byłam jej pacjentką, jeszcze gdy pracowała w publicznej klinice. Jak chyba wszyscy psychiatrzy swoich pacjentów, oszukiwała mnie i w sposób nieodpowiedzialny prowadziła farmakoterapię. Kwalifikacje merytoryczne ma wysokie, ale moralnie nie nadaje się do tej pracy. Nie jestem pewna, czy sama jest do końca normalna.

Absolutnie się nie zgadzam. To zwykłe pomówienia.Prawdziwy lekarz niosący pomoc chorym, ofiarny i empatyczny. I przy tym bezintersowny.
Ja i moja rodzina leczymy się u Pani doktor od lat i NIGDY nie poczułam, że jest materialistką. Do mojej Mamy nawet przyjeżdża do domu BEZPŁATNIE. Z wyrazami szacunki i ogromnej wdzęczności Barbara Grala-Kociak

Chciałabym podziękować Pani Doktor za pomoc i opiekę jaką roztoczyła nad moim dziadkiem. On sam nie może się nachwalić jak Pani Doktor jest wyrozumiała i profesjonalna. Dziadziuś miał lekki udar mózgu ale w wieku osiemdziesięciu lat z dnia na dzień wpadał w coraz to gorszą depresję i dementię. Widok okrutny jak, że my jako rodzina nie mogliśmy nic pomóc. Dopiero jak trafił do Pani Doktor ( nieodpłatnie - nawiązanie do poprzedniego komentarza i przypomnienie że wielu lekarzy jednak pracuje dla publicznych placówek) sytuacja praktycznie się odmieniła w ciągu kilku tygodni. Myślę, że śmiało można powiedzieć że uratowała ona mojego Dziadka przed dementią. Nie ma słów określających wdzięczność jaką będziemy już zawsze Pani Doktor winni. Ja osobiście nigdy nie miałam przyjemności jej poznać ale z opowiadań Dziadka (który przerobił wielu lekarzy w swoim życiu) wynika, że jest to osoba o wielkim sercu, cierpliwości i pasji. Korzystam wielokrotnie z opinii zawartych na tym forum dlatego postanowiłam napisać ten komentarz. Dodam, że ja przerobiłam w swoim życiu też wielu lekarzy i żaden nie był wart pisania pozytywnej opinii o nim gdziekolwiek.

Przykro mi to stwierdzić ale będąc pacjentką p.Doktor uważałam ją również za kompetentną.Przekonałam się jak jest naprawdę,kiedy miałam problem i zadzwoniłam do p.Libery z zapytaniem co mogę zrobić lub co powinnam zrobić (groźba popełnienia samobójstwa ze strony najbliższej osoby w rodzinie).Pani psycholog odpowiedziała,że nie udziela porad przez telefon.Przyznam,że nie takich zachowań spodziewałam się po lekarzu,z którym przecież rozmawiałam podczas poprzednich wizyt o jakże dla mnie ważnych problemach schowanych na dnie serca.Problemach,które zawierzyłam owej pani jak przyjaciółce.Ale ułuda pseudolekarzy typu pani Urszula polega na prostej zasadzie:udzielam porady-ty płacisz.Przez telefon trudno jest dokonać zapłaty,w związku z tym czyjaś groźba śmierci nie robi na pani doktor wrażnia.Nie polecam.