Dobry Lekarz

miałem tą nieprzyjemność zetknąć się z polską protetyką,która jest ponoć leczeniem ,odbudową uzębienia dla spełniania podstawowych niezbędnych funkcji życiowych pacjenta.Może i tak by było ,gdyby lekarz stomatolog zabrał się do roboty i wykonał leczenie sam w całości i brał za to na końcu odpowiedzialność.Istota problemu tkwi i zaczyna sie z pozycji lekarza wykonującego czynności.Siedzli lub stoi po prawej stronie fotela i takie ma pole widzenia,ograniczone ,które powoduje,że nie może właściwie wyznaczyć proporcji,odległości ,usytuowania protez\modelu protez\Z zawartymi wieloma błędami spina model klamrą i wysyła na zaplecze do protetyka,który już nic nie może jak tulko dokonaś odpowiednich technologicznie odlewów i montażu zgodnie z projektem.Tak powstaje koszmar polskiej protetyki.Zacznę od estetyki .Przerwa pomiędzy jedunkami nie jest po środku w osi symetrii twarzy a po prawej stronie o kilka milimetrów co wygląda strasznie i odrażająco ,budzi odruchy wrecz wymiotne jak naprzykład jest się z taką osobą przy stole.Linia pozioma gornej i dolnej protezy również jest przechylona w prawą stronę co jest widoczne i uzupełnia się do tego stopania wyrażnie,że każdy z którym usiłuję spokojnie porozmawiać najpierw usiłuje mi zaglądać w usta co ja tam mam takiego dziwnego.Jest to straszne,tragiczne.Do tego dochodzą jeszcze efekty akustyczne jamy ustnej i jawi się dosłownie potwór nie tolerowany przez nikogo a wszczególności przez wnuki.Czasami dotyczy to również i młodych ludzi po urazach i innych a czasami nawet na własne życzenie przy zabiegach mających poprawic wady uzębienia.Reasumująć ,widzimy na codzień w letewizji,na ulicy w urzędach .biednych i bogatych,wykształconych i prostych,znanych artystów i polityków ,modelki z koszmarnymi wadami.Jak na pierwszy raz wystarczy ale ciąg dalszy nastąpi .