Dobry Lekarz

Konował nie lekarz. Drze mordę i wszystko wie lepiej. Zero tolerancji.

Zdecydowanie odradzam!!! Jakim jest reumatologiem, nie mam pojęcia, ale miałam okazję poznać Pana doktora z jak najgorszej strony w ubiegłą sobotę, kiedy pełnił dyżur w gostyńskim szpitalu. Na "dzień dobry" Panie z rejestracji (które starały się nam pomóc!!) zakomunikowały, że doktor nie zejdzie do Izby przyjęć i mamy szukać pomocy gdzie indziej (najlepiej prywatnie). Po prośbie o wypisanie zaświadczenia, że lekarz nie chce nas przyjąć i odsyła do innej placówki, szanowny Pan doktor pofatygował się na dół. Przyjął nas obruszony, z wielkimi pretensjami i wypisał skierowanie na SOR w Lesznie lub Jarocnie w TRYBIE PILNYM. Śmiechu warte!!!! To, że lekarz nie potrafi wyciągnąć opiłka z oka, jestem w stanie zrozumieć, ale chamowatego podejścia do pacjenta już nie. Następnym razem w przypadku nagłej potrzeby, zadzwonię do szpitala upewnić się czy ten lekarz przypadkiem nie jest na dyżurze, albo od razu pojadę do szpitala w Lesznie.

TRAGEDIA !!!! Za co ten facet dostał papiery?? Zachorowałem dzisiaj tj. 14.04.2012 jakos tak wyszło ze wylądowałem u niego i co??? zero tolerancji, wszystko wie lepiej (nawet o twojej pracy), brak wyobrażni, wypisanie L4 graniczy z cudem (może prywatnie tak bo kasa w kieszeni), no i na koniec dwa ciągle powtarzane zdania---LEKARZ RODZINNY JEST WAŻNY JAK ŻONA:):):):)???? i drugie ----SPOSÓB NA CHOROBE 4,5L WODY I PARACETAMOL :):):):)???? Ogólnie MASAKRA była to moja pierwsza i ostatnia wizyta u gościa mądrzejszego od Einsteina :) Pozdrawiam :)