Dobry Lekarz

Moja żona leczyła się już psychiatrycznie od kilku lat, niestety bez większych efektów, stąd postanowiliśmy zmienić lekarza. Znajomy polecił nam pana doktora Lenartowicza. Jemu pomógł. Pan Doktor jest rzeczywiście profesjonalny, zna się na całości medycyny i fizjologii człowieka. Jako pierwszy z psychiatrów zlecił dodatkowe badania, zarówno takie z krwi, na wątrobę, na hormony, jak i psychologiczne, potem zmienił leczenie i po latach smutku, zniechęcenia i lęku żona w końcu poczuła się naprawdę lepiej. Zaczyna się uśmiechać, interesować dziećmi i pracą. Nie doszukuje się już problemów we wszystkim. Jedyne czego teraz żałujemy, to fakt, że tak długo trwaliśmy przy poprzednim lekarzu. Szkoda tych lat. Teraz żyjemy na nowo, z nadzieją na dalszą poprawę (i jeszcze na jedno dziecko :) Polecamy

Cierpliwy, życzliwy i zna się na rzeczy. Profesjonalny w każdym calu. Potrafi słuchać. Nie skraca konsultacji. Lubi i pamięta swoich pacjentów. Szczerze polecam. Bardzo mi pomógł. Leki dobiera skutecznie, a jak napisał opinie do ZUSu i powiedział co mam dołączyć, to urzędasy wymiękły: nie było żadnych pytań ani komisji. Przyznali mi to, co mi się należało! Dziękuję, doktorze. K. R.

bardzo dobry specjalista poświęca czas pacjentowi, jego diagnozy są trafne a leczenia skuteczne, polecam bardzo, jest to miły i kompetentny człowiek, któremu można powierzyć swoje zdrowie. Pomógł mi przejść przez problem, jakim była nerwica lękowa i uzależnienie. Dorota

Polecam Pana Doktora.Wielokrotnie już byłam na wizycie.Nigdy nie bagatelizuje problemów,odczucia. Mega profesjonalna znajomość działania leków.Trafia w 100% w dany problem. Czuję się znacznie lepiej.BARDZO DZIĘKUJĘ PANIE DOKTORZE

to jest najlepszy lekarz na jakiego trafiłam, rzetelny, miły, sympatyczny i bardzo serdeczny, nie sądziłam ze są jeszcze tacy ludzie ale jednak bardzo dobrze zrobiłam, tym bardziej ze to była moja pierwsza wizyta z moimi "problemami", bałam się że się nie otworzę .. ale przy nim jakoś powiedziałam co mi jest i bardzo mi pomógł ... Bogu dziękuję, bo to lekarz z powołania.