Dobry Lekarz

Szanowny Pan Profesor Marek Durlik.

Wyrażam podziękowanie i ogromną wdzięczność za przeprowadzenie bardzo trudnej operacji trzustki (Wipple'a). Mam 80 lat i dzięki Panu Profesorowi, jego wiedzy i doświadczeniu mogę żyć!!!
Dużo dużo zdrowia życzę aby mógł Pan przywracać je swoim pacjentom.

Wdzięczna poznanianka
Janina Zawieja z rodziną i połową Poznania.

Wielką wdzięczność składam Panu Profesorowi Markowi Durlikowi. Swoją pracę wykonuje z wielkim zaangażowaniem. Każdego pacjenta traktuje jednakowo. Jest to prawdziwy lekarz z powołania. Z całym swoim zespołem troszczą się o każdego chorego.
Jego uśmiech i życzliwość przywracają choremu chęć do życia.
Życzliwa pacjentka z Kraśnika

Nikt nie pisze ilu ludzi potraktował w nieludzki sposób,bez empatii.Mojego męża po trzech dniach z bólami i trzy dni po operacjì wypuścił do domu,bo stwierdził że nic się nie da zrobić.Leki wypisane przez klinikę w ogóle nie uśmierzały bólu.

Podzielam opinie Pana Huberta Krawczyka , jedna wielka masakra.Pan Durlik wykonał operacje na mojej córce bez, wykonania jakichkolwiek badan obrazowych w swojej Klinice, przeciął jelito, wiadomo czym się kończy przecięcie jelita wyciął inne narządy , które nie były w zakresie operacji. Po czterech dniach nowa operacja z powodu 4 centymetrowej dziury w żołądku. Po kilku dniach następna z powodu ropni .Następnie ciężko chorą wyrzucili ł ze Szpitala, gorączka nagły atak ostrego Zapalenia trzustki , z ropniami w jamie brzusznej i opłucnej .skrajnie wyczerpaną i niedożywiona bez jakichkolwiek badan Nikt nie przyznaje się do wyrzucenia córki. Po 4 dniach córka wróciła z ropniami do Kliniki . Następna 4 operacja . Przez 7 dni od czwartej operacji córka nie otrzymała żadnej formy jedzenia i zmarła , jak napisał biegły prawdopodobnie z głodu. Sprawy ciągną się od 5 lat , Pan Profesor nieskończenie wymyśla nowe stany chorobowe. Oczernia mnie i moja córkę .Doszło do tego , iż nawet obciąża sam siebie. Wymyśla nowe operacje z jego udziałem . Tłumaczyłem Panu Durlikowi , iż to nie on wykonał operacje , ale do końca nie wiem czy to zrozumiał. , iż to nie on je wykonał . Gdybym wiedział jaki jest naprawdę Pan Durlik to wolał bym żeby córkę leczyli lekarze ze Szpitala Powiatowego a nie jego Klinika MSW.
To co mnie spotkało tyle fałszu i obłudy to przekracza moje rozumowanie. Jeżeli ktoś mi nie wierzy a zamierza leczyć się u Pana Durlika to podaje swój telefon 787741952 może zadzwonić i sprawdzić czy mam racje czy nie.
Nie opisałem wszystkiego z uwagi na brak miejsca.

Pragnę serdecznie podziękować Panu Profesorowi dr.hab.n.med.Markowi Durlikowi za wielki profesjonalizm,empatię i czujność onkologiczną.Decyzja co do mojej operacji była błyskawiczna/guz glowy trzustki/.Pan Profesor w mistrzowski sposób przeprowadził skomplikowaną operację Wipple"a/24.02.2020/. Zabieg odbył się bez powikłań.Czuję się dobrze.czekam na wyniki bad. hist.-pat.
Serdeczne podziękowania dla całego zespołu Oddziału Chirurgii Gastroenterologicznej i Transplantologii CSK MSWIA w Warszawie.
z wyrazami szacunku
wdzięczna pacjentka z Gdańska Beata Rachlewicz

Serdeczne podziękowania dla Pana Profesora Marka Durlika za przeprowadzoną ratującą życie operację guza trzustki.
Pan Profesor jest nie tylko wybitnym specjalistą podejmującym się skomplikowanych wyzwań, ale również jest ON wspaniałym Człowiekiem o dużej wrażliwości, empatii i spokoju.
Dziękuję Panie Profesorze !
Tomasz Wójtowicz

Dziękuję Panu Prof. Markowi Durlikowi, jego współpracownikom i zespołowi medycznemu kliniki MSWiA za pełen profesjonalizm i wspaniałe podejście do w stosunku do pacjentów. Podziękowania w imieniu mojej żony - pacjentki i moim.

Chciałbym z całego serca podziękować profesorowi Markowi Durlikowi za uratowanie mi życia. Szybko i profesjonalnie podjął się operacji, od której zależało moje życie. Wcześniej, lekarze z Wrocławia po diagnozie stwierdzili, że nie mam szans na przeżycie, co było ogromnym ciosem dla mnie i mojej rodziny. Jednakże dzięki doświadczeniu Pana profesora i jego zespołu guz został zlikwidowany, a ja czuję się obecnie o niebo lepiej. Brak mi słów by wystarczająco podziękować za operację i opisać jak wspaniałym lekarzem jest Pan profesor Durlik. Zdecydowanie polecam wszystkim z problemami wizytę u niego i kierowanie się jego zaleceniami jak i ogromnym doświadczeniem.

Czesław Laskowski z Wrocławia

Profesor Marek Durlik przeprowadził skomplikowana operacje trzustki mojej siostry Ewy Ciesielskiej. Jest wspaniałym specjalista i sympatycznym człowiekiem. Doswiadczony, kompetentny, profesjonalny. Jestem szczęśliwa i wdzięczna, ze siostra trafiła pod jego opiekę.

Trudno znaleźć adekwatne słowa, aby wyrazić wdzięczność i podziękowanie za pomoc, której tak wyjątkowy człowiek i lekarz, jakim jest Pan Profesor Marek Durlik, udzielił mojej mamie Zofii Surowiec - Jakubowskiej. W początku sierpnia 2017 roku u mamy ujawniono guz głowy trzustki. Wizyta u Pana Profesora odbyła się 16 sierpnia 2017 roku, 24 sierpnia 2017 roku mama została zoperowana przez Pana Profesora w szpitalu MSWiA w Warszawie. Po tygodniu mama wróciła do domu. Oczywiście jej powrót do zdrowia przebiega stopniowo, nie bez bólu i z ograniczeniami ze strony przewodu pokarmowego, ale czujemy się bardzo szczęśliwi, że został nam podarowany cenny czas. Dzięki Panu Profesorowi, który jest najwyższej klasy specjalistą, nadto znakomicie zarządzającym podległym mu oddziałem. Wielkie uznanie należy się także Paniom pielęgniarkom, które wykonywały swoje obowiązki z zaangażowaniem i troską o pacjenta, motywując go do walki z chorobą, do walki o siebie. Ukłon również w stronę Pana doktora Marcina Hampela - za poświęcony mamie i nam czas, cierpliwość i ciepło, tak potrzebne w tym wyjątkowo bolesnym i przerażającym okresie. Wiemy, że przed nami dalszy etap leczenia, ale wierzymy, że nie bez powodu los pozwolił nam zetknąć się z Panem Profesorem i jego zespołem i że wszelkie siły rządzące wszechświatem nie zgodzą się na zmarnowanie tak znakomicie wykonanej podczas operacji pracy.
Dziękujemy z całego serca i życzymy sukcesów, szczęścia oraz zdrowia jak dzwon. Jest ono potrzebne Państwu i nam - pacjentom.
Córka Zofii Surowiec - Jakubowskiej.

PANIE PROFESORZE JEST PAN CZŁOWIEKIEM Z SERCEM NA DŁONI . W CZERWCU ZDIAGNOZOWANO U MOJEGO MĘŻA GUZ GŁOWY TRZUSTKI .PANIE PROFESORZE PODJĄŁ PAN NATYCHMIASTOWA DECYZJĘ O OPERACJI POMIMO DUŻYCH KOMPLIKACJI /ŚPIĄCZKA FARMAKOLOGICZNA/PO DWÓCH MIESIĄCACH POBYTU W SZPITALU MĘŻA UDAŁO SIĘ URATOWAĆ .PAN SWOJĄ DOBROCIĄ BARDZO NAS WSPOMAGAŁ ZA CO SERDECZNIE DZIĘKUJEMY.MĄŻ W TEJ CHWILI NORMALNIE FUNKCJONUJE I CZUJE SIĘ DOBRZE.Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJE ŻONA I DZIECI ALEKSANDRA ŁABIŃSKIEGO.

Czapki z glow przed Profesorem.
Rozpoznanie brzmialo jak wyrok potem decyzja i abstrakcyjna operacja. Profesjonalizm Profesora i jego zespolu to kosmos w wydaniu medycznym.Chemioterapia pomimo wielkich obaw przebiegala znosnie
Samopoczucie i badania wykonywane na biezaco potwierdzaja obrany kierunek Wszystko to tez za sprawa pozytywnego myslenia i wsparcia ze strony wszystkich spotkanych osob na drodze do normalnosci ze szczegolnym uwzglednieniem najblizszych.
DZIEKUJE PO STOKROC ze swiadomoscia ze to nie jest wystarczajace
Operowany -odroczony
z dnia 2015.07.15 g 8.00 Lat 62

Wspaniały człowiek prof.PAN dr hab. n. med. Marek Durlik dał szansę na dalsze życie mojemu mężowi.
11 lipca 2014r. zdiagnozowano guza głowy trzustki, pilne skierowanie do Centrum Onkologii w Bydgoszczy i rozpoczął się dalszy dramat. Mąż po zawale serca powikłanym NZK, po pomostowaniu tętnic wieńcowych oraz wszczepieniu kardiowertera defibrylatora w 2012r. Ryzyko operacji w skali ASA-4. Mimo trzech konsultacji kardiologicznych nadal nie mieliśmy nadziei. Nasza córka biorąc ksero dokumentacji medycznej trafiła 28.07.14r. do oddziału Kliniki Chirurgii Gastroenterologicznej i Transplantologii Centralnego Szpitala Klinicznego MSW w Warszawie. Wystarczyła jedna chwila rozmowy, wgląd w historię choroby by Pan Profesor podjął natychmiastową decyzję o przyjęciu męża na oddział. Przyjęty został 30.07.14r. a następnego dnia 31.07.14r. przeprowadzono udaną operację. Mimo najwyższego ryzyka Pan Profesor nie zawahał i wyciął guza , a serce dalej bije!! Było to jak zdobycie Mount Everest. Profesor jak wirtuoz pokierował całym zespołem medycznym, aby wszystko przebiegło koncertowo. Mimo, że jesteśmy z Bydgoszczy , bez żadnych protekcji, znajomości i prywatnych wizyt bez najmniejszego wahania Profesor podjął się mimo wielkiego ryzyka ratowania męża. Jest to lekarz budzący najwyższy podziw i szacunek. Słowami trudno wyrazić naszą wdzięczność. Z całego serca dziękujemy Panu Profesorowi Markowi Durlikowi za zdecydowane leczenie i znakomitą opiekę, oraz całemu wspaniałemu zespołowi Kliniki, min.dr Zuzannie Kaszyckiej , pielęgniarkom, pani psycholog Dorocie Zielinskiej.
z wyrazami szacunki wdzięczna żona pacjenta
Zbigniewa Ostrowskiego z Bydgoszczy