Dobry Lekarz

Całkowicie się pod tym podpisuję. - lekarz z ponad 50-cio letnim stażem Jan Sławiński

Pamiętam jak Dr Lebiedowski 12-13 lat temu pracował w Powsinku. Leczył moja malutką córkę. Duża moja wdzięczność, czapka z głowy za wiedze uśmiech podejście i zaangażowanie. I kiedyś zobaczyłem jak podjechał pod przychodnię. MALUCHEM. Tej klasy lekarz w WARSZAWIE !!! Wtedy stwierdziłem że to po prostu nadzwyczajny nie tylko lekarz ale i człowiek. 5 lat później urodził się syn, przychodni w Powsinku już nie było. Odszukałem go i poszedłem z synem. Na szczęście nie wymagał leczenia jak córka. Ale wtedy dowiedziałem się jeszcze paru rzeczy które mnie utwierdziły w moim poprzednim twierdzeniu. Dziś, po 8 latach od ostatniego spotkania, gdy zobaczyłem Pana Doktora w reklamie (a reklam nie cierpię, jestem wrogiem i zaraz przełączam kanał) serdecznie sie uśmiechnąłem do Pana Doktora i obejrzałem z przyjemnością do końca. I pomyślałem, ze nikt tak jak Pan Doktor nie powinien wystąpić w takiej reklamie i zarobić za to nie 20 a 200 tysięcy. albo i wielokrotność. Za całe serce i całe życie oddane dzieciom. Dziekujemy. A takimi zawistnikami proszę się, Panie Doktorze, nie przejmować. Wszystkiego dobrego i dziękuję. P.S. Magnez to magnez a człowiek to człowiek. Reklama nie zwalnia od myślenia i dokonywania świadomych wyborów.