Dobry Lekarz

I jeszcze liczy się absolutna cisza na testach, bo przecież pani nie może się pomylić i jest odpowiedzialna za życie dzieci. Nie daj Boże nałoży nie taki alergen na testach, to wg niej dziecko mi umrze. Radzę się trochę douczyć Szanowna Pani, gdyby dzieci umierały od jednej kropli alergenu, to testy byłyby zakazane.Pielęgniarki zachowują się jak hrabianki, a jak nie ma się dowodu ubezpieczenia, to nie masz po co wchodzić...Daleka jestem od bezstresowego wychowania, sama mam wykształcenie pielęgniarskie i pedagogiczne. Dziecku jednak można spokojnie wytłumaczyć i nieprzyjemne komentarze sobie podarować. Wszystkie matki, które były na testach ze mną, powiedziały, ze pani dzieci nie lubi. Tylko, ze ja miałam nieostrożność wyrazić swoje zdanie o niej głośno i nieźle mi się oberwało.Ale nic sobie z tego nie robię.