Dobry Lekarz

od 3 godzin nikt nie raczy odebrać telefonu, dzwonię non stop nie mam jak zarejestrować wizyty-skoro mało ludzi do odbioru telefonu, to skrócić godziny rejestracji ale niech ktoś ten telefon odbiera. NFZ lub media winni się zainteresować jak się traktuje pacjentów. STRASZNE W 21 WIEKU telefonu nie umieją odebrać.

Owszem, kiedyś czekało się na opis bardzo długo.Teraz wszystko się zmieniło, i czeka się max 3 tyg, z oddziału pacjenci wyniki mają tego samego dnia , lub nastepnego. Proszę się nie dziwić,że opisy trwają az 3 tygodnie, ponieważ badanie jest naprawdę bardzo skomplikowane , a dziennie przyjmujemy ok 70 pacjentów. Jesli Państwo chcą aby opis był poprawny to warto czekać na wyniki. Dodzwonić do rejestracji jest mozliwe, ale najlepiej robić to popołudniami. W recepcji pracuje na zmianie 2-3 dziewczyny i cięzko im ciągle odbierać telefony i jeszcze przyjmować pacjentów, zwłaszcza że obecnie jest bardzo dużo papierów do wypełnienia razem z pacjentem. I telefony są odbierane , dlatego też cięzko się dodzwonić. Jesli nie byłyby odbierane jak ktoś sugerował, nie mielibyśmy tylu pacjentów na badania. Inny personel-technicy , niestety mają bardzo mało czasu na rozmowę z pacjentem nad czym ubolewamy, ale tylko dlatego,że tak wielu pacjentów przyjmujemy i ważny jest także czas zwłaszcza na rezonansie magnetycznym-bo jesli nie, to potem pacjenci mają pretensję że jest opóźnienie. Z naszej strony staramy się aby obsługa była profesjonalna, a badania najlepszej jakości, dlatego prosimy także o wyrozumiałość.

dostaslem skierowanie na rezonans i sugestie zeby zrobic w euromedic w szpitali im.Marciniaka..
tylko ze nie mozna wogle sie dodzwonic.Bezsensu.po co sa komputery,telefony jak nie mozmna sie skontaktowac,kto kolwiek siedzi w recepscji powinien wyleciec.

Wybieram się własnie na rezonans magnetyczny części szyjnej kręgoslupa 07.11.1010.,i jestem bardzo ciekawa,jak zostanę potraktowana:)Dodam tylko,że idę na badanie,mając prywatne ubezpieczenie pracownicze Medicoveru.

Wyniki rezonansu zostały dostarczone lekarzowi prowadzącemu po pięciu tygodniach. Nie było specjalisty, który by zinterpretował i opisał wyniki? Nie było komu zanieść na pocztę? Utonęło we wszechpolskim bałaganie?
Pojęcia nie mam.
W tym przypadku wynik potrzebny był potrzebny ortopedzie do wybory sposobu usprawnienia uszkodzonej w wypadku kończyny (operować, czy rehabilitować). A gdyby chodziło o nowotwór, gdzie liczą się dni i godziny?
W przyzwoitych dobrze zorganizowanych pracowniach wynik dostaje się w godzinę po badaniu. Do ręki.
Jeśli zależy Ci na czasie - omijaj EuroMed. Standard tylko z nazwy Europejski.
Zwolennikom prywatyzacji dodam do przemyślenia; firma jest niby prywatna, a ja robiłem badania płacąc z własnej kieszeni. I co z tego? Wyszło, że liczą sobie jak w Euro, a z punktu widzenia chorego od czasu głębokiej komuny zmienił się tylko wystrój wnętrza i makijaż rejestratorki.
życzę zdrowia.