Dobry Lekarz

Jak czytam te dobre opinie o tym że Pan doktor poświęca czas i energię to zastanawiam się czy chodzi o tego samego lekarza. Mnie Pan doktor traktował tak, jakbym zajmowała mu czas - nie zlecał badań, w ogóle nie badał, nie interesował się, nie robił wywiadu, zapisał tabletki i żegnam. Byłam kilka razy i za każdym razem to samo - im szybciej tym lepiej (dla Pana dr oczywiście).

Byłam u tego lekarza kilka razy. Zmienił mi tabletki na (wydawałoby się) dobre, jako pierwszy miał odwagę zaproponować mi starszą generację a nie faszerował na zmianę Yazem i Yasminem, skutecznie wyleczył mi nadżerkę bez żadnych zabiegów. Uprzejmy, rzeczowy. No cud i miód normalnie. Gdyby nie...

Byłam umówiona na godzinę 10:30. Zapisałam się przez internet, pani z rejestracji zadzwoniła do mnie i potwierdziła termin i godzinę. Przychodzę punktualnie, mówię kim jestem i do kogo przyszłam, wyciągam kasę a pani z rejestracji mówi mi, że lekarza nie ma. Dzwonili do mnie, "nawet pan doktor dzwonił OSOBIŚCIE do pani a pani NIE ODBIERAŁA!". No nie odbierała, na wykładach była to nie odbierała... Co się okazało? Doktor przyjmuje od godziny 8 i miał na rano zapisane trzy pacjentki (wizyty są co 15 minut) i potem miał dopiero mnie o 10:30 i dzwonił żebym przyszła wcześniej no bo ma dziurę. Nie dodzwonił się do mnie i polazł.
No cholera jasna! Byłam zapisana na 10:30 to o 10:30 mogę przyjść a nie wcześniej czy później! Poza tym nie dodzwonił się do mnie więc nadal obowiązywała ta godzina, na którą byłam umówiona!
Panie w rejestracji były na mnie oburzone, że jak śmiem nie odbierać telefonów od PANA DOKTORA (sorry, nie dawał mi numeru a z cyfr nie odczytałam kto do mnie dzwonił, nie robię w numerologii) i jakim prawem ja w ogóle jestem teraz mocno zdenerwowana!

Swoją drogą kiedyś chciałam się zapisać na podobną godzinę to rejestratorka dzwoniąc do mnie powiedziała, że wcześniejsze są wolne i lepiej zapisać się na wcześniejszą bo pan doktor tak woli. Ok, zapisałam się wtedy tak jak chciała ale myślałam, że coś mu wyskoczyło... Ale nie, pan doktor nie lubi czekać na pacjentki, po prostu.