Zespół badawczy z Boston University oraz Harvard University, kierowany przez Jima Collinsa wykorzystał znane metody diagnostyczne, oparte na zasadach biologii syntetycznej, do opracowania testu wykrywającego wirusa Ebola. Serwis BBC News/Healt poinformował, że test jest tani i potrafi rozpoznać chorobę w ciągu 30 minut.
Test jest papierowy i łatwy do produkcji masowej.
Badacze na papierze umieścili mieszaninę, w której znajdowały się enzymy bakteryjne, substancje dostarczające energii dla reakcji chemicznych, aminokwasy i rybosomy1, a następnie poddali ją liofilizacji2.
Test nie traci aktywności w formie suchej przez rok, a gdy zajdzie potrzeba wystarczy dodać wody. Jego dużą zaletą jest to, że nie trzeba przechowywać go w lodówce i jest to szczególnie ważne dla wielu ubogich obszarów świata.
Na teście nadrukowana jest plamka, która w obecności wirusa zmienia barwę z żółtej na fioletową w ciągu 30 min.
Niestety prototypowy test nie jest jeszcze gotowy do stosowania w obszarach dotkniętych epidemią, ale opracowanie odpowiedniego testu nie powinno być skomplikowane.
Źródło: tech.money.pl
1 Rybosomy są komórkowymi fabrykami, które tworzą białka na podstawie genetycznego planu
2 Liofilizacja to suszenie sublimacyjne zamrożonych substancji. Metodę liofilizacji stosuje się także w konserwacji żywności np. przy wyrobie zupek chińskich, czy kawy rozpuszczalnej.
Napisz opinię