Dobry Lekarz

Co łączyło Wisławę Szymborską z Coco Chanel, Audrey Hepburn i Krystyną Jandą? Zdecydowana i bezkompromisowa miłość do papierosa. Niegdyś nie wyobrażano sobie przestrzeni życiowej bez modnego kłębu dymu, który roznosił się w kawiarniach, teatrach i zakładach pracy. Dym papierosowy dawniej nikogo nie dziwił, palenie było po prostu na porządku dziennym.

Dwa bieguny
Dziś jest inaczej. Ograniczamy przestrzeń dla palących. Coraz trudniej być palaczem wśród niepalących. Ale problem jeszcze istnieje. Uzależnienie od papierosów nie znika z dnia na dzień. Najtrudniej mają te osoby, które są naocznymi świadkami przemianowania poglądów - przeszły z ery palenia dozwolonego w miejscach publicznych w erę zakazów, obostrzeń i napiętnowania papierosa.

Babcia z papierosem
Palenie w miejscach publicznych grozi grzywną. Jednak widok starszej pani na spacerze, która pali papierosa prowadząc dziecięcy wózek, to nierzadkie zjawisko. Zwrócenie uwagi na niestosowność jej zachowania, często spotykane jest z agresją. Dla takiej osoby trudno o zmianę światopoglądu - w końcu za czasów jej młodości wszyscy palili i nikt nie miał do nikogo pretensji.

Pożar w windzie?
Podobną sytuację możemy zaobserwować w windzie jak również na klatkach schodowych. Ile razy zdarzyło nam się wejść do windy cuchnącej od nadmiaru dymu tytoniowego? Widok sąsiada przechadzającego się z papierosem po korytarzu, przed drzwiami mieszkania, również nie jest obcy. Zwracajmy uwagę i nie dajmy się zatruwać. Dziś takie zachowanie to przejaw zwykłego chamstwa i kompletnego braku kultury, choć dla palacza zwykłe nieporozumienie, a czasem nawet przejaw dyskryminacji.

Szczypta hipokryzji
Kto z nas nie pamięta chmury dymu w pokoju nauczycielskim, w którym czasem aż trudno było dostrzec poszukiwanego profesora? Smród dymu mało nie zwalał z nóg wybranka, który miał dostarczyć dziennik do klasy. Taki przykład dawali dzieciom ci, którzy mieli być wzorem do naśladowania. I uczniowie czerpali inspirację od swoich nauczycieli, paląc potajemnie w toaletach. Gdy zostali przyłapani na gorącym uczynku , czekała ich umoralniająca pogadanka o szkodliwości palenia, którą często wygłaszał nałogowy palacz, konfiskując znalezione papierosy. Dziś nauczyciele starają się odchodzić od złych nawyków, tworzy się specjalnie wydzielone miejsca dla osób palących, choć nadal można spotkać osoby, które bez skrępowania palą w swoich gabinetach.

Egzekwujmy swoje prawa i nie pozwólmy, aby dawne szkodliwe nawyki rujnowały nasz organizm. Nie bójmy się wyrażać głośno swojej opinii na temat szkodliwości palenia, nawet jeśli przebywamy w towarzystwie osób palących. Nasza stanowczość w poglądach może okazać się skuteczna w szerzeniu zdrowych nawyków. Czasy palenia papierosów odeszły w niepamięć, teraz liczy się kondycja i długie, szczęśliwe życie.