Dobry Lekarz

O super foods mówi się ostatnimi czasy sporo, szturmem do sklepów i aptek wchodzą algi słonowodne: spirulina czy chlorella, a także młody jęczmień w proszku. „Dobre na wszystko”, „zbalansowana dieta”, „uroda i energia każdego dnia” - to slogany marketingowe, dotyczące zielonej żywności, które przecież niewiele nam mówią. Postanowiliśmy zepchnąć na margines frazesy o spirulinie i przyjrzeć się kilku jej właściwościom. Na tapetę powędrowała Spirulina Hawajska od polskiego producenta, firmy KenayAG.

Spirulina – co to jest?

Spirulina to alga, żywy organizm, zupełnie niepozorny, lecz jak się okazuje, skrywający w sobie bogactwo witamin, minerałów i białka. Producenci suplementów diety opracowali technologię uprawy oraz suszenia, która umożliwia do maksimum zachowanie witalnych właściwości spiruliny. Po tym właśnie poznamy dobrego producenta – algi nawadniane najwyższej jakości wodą oraz najnowsza technika suszenia minimalizują ryzyko zanieczyszczenia metalami ciężkimi i utlenienia się najcenniejszych związków.

Spirulina źródłem białka

Aż około 70% objętości wagowej spiruliny stanowi wysokowartościowe białko pochodzenia roślinnego. Co ważniejsze, w składzie zawarte są aminokwasy egzogenne, czyli te, których organizm człowieka nie potrafi samodzielnie syntetyzować (np. leucyna czy fenyloalanina). Jak stosować spirulinę? Przede wszystkim warto dodawać ją do diety wegetariańskiej, gdzie proszek spiruliny skutecznie zastąpi mięso. Tak wysoka zawartość aminokwasów jest także bardzo pożądana przez kulturystów oraz osoby, które przez regularne ćwiczenia na siłowni pragną zbudować atrakcyjną sylwetkę i masę mięśniową.

Uzupełniające działanie spiruliny w codziennej diecie

Dla kogo spirulina będzie najlepsza? Zdecydowanie zyskają na niej osoby, które żyją w pośpiechu, jedzą kiepsko i mało zróżnicowane potrawy, a także nie stronią od używek, takich jak kawa czy alkohol, które wyjaławiają nam organizm. Codzienna dawka spiruliny działa bilansująco na gospodarkę mineralną, zaopatrując nas między innymi w wapń, magnez, cynk, potas, żelazo, fosfor czy selen. Wszystkie te pierwiastki bezpośrednio wpływają na wydolność fizyczną, pracę mięśni, a także dobre samopoczucie, płodność i libido itd.

Pomyślicie, że przesadzamy i spirulina czy chlorella to produkty przereklamowane albo rynkowe wydmuszki… my jednak nie zamierzamy przestać. Zerkamy w specyfikację Spiruliny Hawajskiej KenayAG – w składzie znajdują się prawie wszystkie witaminy, w tym tak cenne każdego dnia witaminy z grupy B, witaminę A i E, czyli silne przeciwutleniacze, zdrowe dla oczu i zapobiegające stanom zapalnym. Zwrócimy także uwagę na to, że spirulina właściwościami dobrze uzupełnia dietę wegańską – jest największym roślinnym źródłem witaminy B12, która odpowiada za wytwarzanie czerwonych krwinek oraz tworzenie się przeciwciał.

Fot. Spirulina Hawajska polskiej firmy KenayAG

Spirulina – jak stosować?

Spirulina Hawajska firmy KenayAG to sproszkowana alga oryginalnego pochodzenia (otwarte baseny Kailua-Kona na Hawajach, wiernie oddające naturalne warunki bytowania). W sklepach natkniecie się na proszek spiruliny, sprzedawany na wagę, a także, jak w przypadku produktu od KenayAG, w wygodnych kapsułkach. Ta druga opcja wydaje nam się wygodniejsza – poporcjowana spirulina w tabletkach jest lepsza w dawkowaniu (proszek trzeba dodawać do potraw i koktajli, ma nieciekawy smak i jest to trochę kłopotliwe, np. w pracy lub szkole). Ile razy dziennie spirulinę należy łykać? Producent zaleca 6 tabletek w ciągu dnia, każda zawiera po 3g spiruliny. Pamiętajmy w trakcie zażywania o piciu dużej ilości wody mineralnej, optymalnie około 2 litrów na dobę.