Dobry Lekarz

Eksperci w dziedzinie neurologii z Uniwersytetu Stanford stworzyli endoskop którzy pozwala na wielomiesięczne monitorowanie wybranego rzez lekarza obszaru mózgu. Dzięki stworzonemu przez nich urządzeniu możliwe będzie śledzenie na bieżąco zachodzących w mózgu zmian na przykładzie na razie mysiego modelu który cierpi n neurodegeradacyjne choroby.

Tradycyjna mikroskopia umożliwia nam zajrzenie jedynie na odległość tylko 700 mikronów w głąb mózgu. Co prawd ostatnie osiągnięcia jakie zostały zdobyte na polu mikrooptyki umożliwiały na krótkie zerknięcie w głębiej położone obszary mózgu i innych żywych tkanek lecz po pierwsze niemal niemożliwym jest ponowne trafienie przy tej metodzie obserwacji dokładnie w to samo miejsce a po drugi występuje bardzo duże ryzyko uszkodzenia obserwowanej tkanki lub jej zainfekowania co przy obserwacjach mózgu może być tragiczne w skutkach. Dzięki nowej technice która zakłada wykorzystanie niewielkich gdyż aż c40ktornie węższych od ziarna ryżu szklanych rurek i umieszczenie ich w mózgu mysiego modelu znaczcie ułatwi dokonywanie obserwacji. Po ich zastosowaniu bowiem tkanka nie ma kontaktu ze światem zewnętrznym więc nie występuje ryzyka wystąpienia infekcji a do monitoringu mózgu wystarczy umieszczenie w rurce mikroendoskopu. Rurki zapewniają przy powtórnym badaniu umieszczenie endoskopu w dokładnie tym samym miejscu. Dzięki tej technice możliwa stanie się np. obserwacja wzrostu czy zanikania tkanki czy też wpływu na ni przeprowadzanych eksperymentów.

Już w fazie testów zauważony został ważny proces – okazało się że pewne oznaki rozwoju glejaka o którym wcześniej sądzono że wstępuje on jedynie w pobliżu powierzchniowych obszarów mózgu, pojawia się on w głębokich strukturach narządu. Naukowcy wypowiadają się iż stopień złośliwości nowotworu jest zależny od jego lokalizacji, a właśnie te głęboko umieszczone są najbardziej agresywne. W tym momencie już wiadomo czemu tak się dzieje, a dzięki nowej technice naukowcy mają nadzieje na dogłębne zbadanie mechanizmu jego powstawania i zrozumienia tego nowotworu.

Źródło: medigo.pl