Zimowe kąpiele w zimnej wodzie, czyli tzw. morsowanie to sport, który wymaga pewnej determinacji, jednak z uwagi na swoje niezwykłe walory cieszy się coraz większą popularnością. Jednak zostanie morsem wiąże się z koniecznością przedsięwzięcia odpowiednich przygotowań, warto również wiedzieć, jakie korzyści możemy w związku z nim osiągnąć i kiedy jest najlepszy moment na debiut.
Nie ma dokładnych danych co do ilości morsów w Polsce, te szacunkowe mówią o kilku lub nawet kilkunastu tysiącach osób, które są zrzeszone w około 100 klubach. Miłośnicy tej formy aktywności tworzą również wiele nieformalnych grup. Ujemne temperatury nie są dla nich żadną przeszkodą, a właściwie to właśnie one odpowiadają za ich aktywowanie się. Odbywanie kąpieli w zimnej i lodowatej wodzie to dla nich coś wyjątkowego i przyjemnego. Właśnie dlatego wyjątkowo cenią sobie czas od późnej jesieni do wczesnej wiosny.
Jakie korzyści daje morsowanie?
Regularne kąpiele w zimnej wodzie wiążą się z licznymi korzyściami dla zdrowia naszego organizmu:
- poprawa krążenia krwi,
- hartowanie organizmu,
- szybsze procesy regeneracji organizmu,
- poprawa ukrwienia skóry,
- redukcja cellulitu,
- poprawa samopoczucia,
- lepsza wydolność układu sercowo-naczyniowego,
- zmniejszenie napięcia.
Specjaliści ze znajdującej się w Krakowie Akademii Wychowania Fizycznego – Katedra Rehabilitacji Klinicznej, przeprowadzili badania, które potwierdziły, że morsowanie sprzyja pojawieniu się właśnie takich korzyści dla zdrowia. Przeprowadzony eksperyment objął 20 morsów. Pobrano od nich próbki krwi do badań na początku sezonu w listopadzie i na koniec w kwietniu. Wyniki pokazały, że kąpiele w zimnej wodzie zimą pozytywnie wpływają na cały organizm, w tym również na czerwone krwinki, zwiększając chociażby poziom ich elastyczności.
Zdaniem niektórych lekarzy morsowanie można z powodzeniem porównać do krioterapii. Nasz organizm jest rozgrzany więc kontakt z zimną wodą wiąże się z szokiem, i jednoczesnym zaangażowaniem wszelkich możliwych sił, aby skutecznie zwalczyć pojawiające się zagrożenie. W związku z tym dochodzi do wzrostu ilości produkowanego ciepła, natomiast awaryjny system układu odpornościowego zostaje zaalarmowany i uruchomiony. Pośród rezultatów wchodzenia do zimnej wody często mówi się o całkowitym pozbyciu się bólów stawów. Jednocześnie spowalniamy w ten sposób procesy starzenia się. Skóra zyskuje więcej energii, jest lepiej ukrwiona i jędrniejsza
Kąpiele w zimnej wodzie są jednocześnie odpowiedzialne za uwalnianie betaendorfin, których działanie można porównać do morfiny. Wskazuje się bowiem na łagodzenie dolegliwości bólowych, dodanie lekkości, swobody i radości. Działanie betaendorfin jest również korzystne przy depresji, której objawy mogą łagodzić. Szczególnie ma to zastosowanie jeśli takie stany psychiczne spowodowane są nadmiarem pracy, przemęczeniem, chorobami, przewlekłym zmęczeniem, stresem.
Jak zostać morsem? Jak przygotować się do tego wyzwania?
Pierwszym krokiem powinna być wizyta u lekarza POZ i zyskanie pewności, że w naszym stanie zdrowia nie ma nic, co mogłoby stanowić przeciwwskazanie do rozpoczęcia przygody z zimną wodą. Jeśli przeszliśmy jedną z chorób, które powodują osłabienie tolerancji na zimno, takich jak borelioza, mamy problemy krążeniowo-oddechowe, niedoczynność tarczycy czy niewydolność nerek, to zapewne o morsowaniu będziemy musieli zapomnieć.
Gdy już zyskamy pewność, że od medycznej strony nic nie stoi na przeszkodzie rozpoczęcia przygody, konieczne staje się znalezienie odpowiedniego klubu morsa, najlepiej takiego, który znajduje się w jak najmniejszej odległości od naszego miejsca zamieszkania. W takim miejscy spotkamy się z osobami, z którymi będziemy dzielić zainteresowania, a dodatkowo będziemy mieli możliwość skorzystania z ich dotychczasowych doświadczeń. Jednocześnie pierwsze kroki w morsowaniu zdecydowanie łatwiej stawia się w otoczeniu osób, które znają się na rzeczy.
Warto wcześniej przygotować się do kontaktu z zimną wodą i rozpocząć od zimnych pryszniców. W ten sposób zmniejszamy ryzyko pojawienia się szoku termicznego. Każdego dnia stajemy pod strumieniem wody na kilka minut. Powinna ona mieć około 10 stopni. Jednym z rozwiązań jest również branie prysznica w normalnej temperaturze, a następnie na sam koniec skręcenie jej na jakieś dwie minuty. W ten sposób stopniowo przyzwyczajamy organizm do niższych temperatur, a jednocześnie łagodzimy swój strach przed zanurzeniem się w lodowatej wodzie.
Z całą pewnością morsowanie nie jest sportem, do którego niezbędny będzie nam drogi i specjalistyczny sprzęt. Potrzebujemy jedynie kilku prostych rzeczy, takich jak strój kąpielowy, ręcznik szlafrok lub koc. Niektóre osoby korzystają ze specjalnych neoprenowych butów oraz rękawiczek, które można nabyć w sklepach dla nurków. Jest to korzystne rozwiązanie, gdyż właśnie dłonie oraz stopy najszybciej się wychładzają, a dodatkowo buty chronią przed skaleczeniem. Zaleca się również założenie czapki, gdyż przez głowę tracimy sporo ciepła.
Kiedy rozpoczynamy morsowanie?
Jeśli dopiero stawimy w tej dziedzinie pierwsze kroki to najlepiej jeśli zadebiutujemy wejściem do wody jesienią. W ten sposób będziemy stopniowo przyzwyczajać organizm do coraz zimniejszej wody. Jednak podejście do tej dyscypliny jest różne. Niektóre osoby korzystają z zimnej wody przez cały rok, a inne czekają jedynie na siarczyste mrozy. Można więc stwierdzić, że jeśli nie oswoimy się z wodą jesienią, to i tak możemy dołączyć w grudniu lub styczniu i zacząć swoją przygodę.
Zanim wejdziemy do wody konieczne jest wykonanie rozgrzewki. Można biegać lub wykonywać ćwiczenia, które angażują całe ciało. Innym rozwiązaniem jest rozgrzewka w saunie. Takie przygotowanie powinno zająć co najmniej 20 minut. Po rozgrzewce szybko się rozbieramy i wchodzimy,a właściwie wbiegamy do wody. Od razu zanurzamy się po pachy, niektóre osoby wolą nie zanurzać rąk. Za pierwszym razem wystarczy kilka lub kilkanaście sekund, a z każdą kolejną kąpielą ten czas będziemy wydłużać. Początkującym zaleca się tylko jedno wejście do wody danego dnia, przy większym doświadczeniu można wejść po raz drugi.
Artykuł własny
Panie Doktorze,kłania się | 20 Lis, 14:48 | |
Dn. 18 listopada 2024 r. | 20 Lis, 11:46 | |
Ego Pana Pniewskiego nie | 12 Lis, 11:57 | |
Bardzo polecam - miła | 8 Lis, 17:44 | |
Bardzo polecam! Pani Alicja | 8 Lis, 10:01 | |
Witam Pani Sylwio To co Pani | 6 Lis, 17:27 | |
Poszła Pani do Lekarza z | 6 Lis, 13:41 | |
W klinice panuje przyjazna i | 31 Paź, 11:06 | |
Polecam dr Lenartowicz | 30 Paź, 11:36 | |
Skorzystałam z kilku | 30 Paź, 09:26 |
Napisz opinię