Nowym lek noszący nazwę ipilimumab ma wiele wspólnego z odkryciami tegorocznego noblisty w dziedzinie medycyny i fizjologii Ralpha Steimana. Jest to lek który jako pierwszy w znaczący sposób powoduje wydłużenie przeżycia w grupie chorych które zostały dotknięte przerzutami czerniaka do mózgu - tak mówią ostatnie badania nad lekiem.
Wyniki najnowszych testów zostały zaprezentowane po raz pierwszy na Europejskim Multidyscyplinarnym Kongresie Onkologicznym (EMCC) który miał miejsce 23-27 września 2011 roku w Sztokholmie. Przerzuty do mózgu są utrapieniem 36-54 % pacjentów cierpiących na zaawansowana formę czerniaka. Przerzuty te są bardzo złym czynnikiem prognostycznym i u 60-70% z chorych powodują bezpośrednio zgon - na spotkaniu prasowym mówił prof. Dirk Schedendorf będący dyrektorem Kliniki i Polikliniki Dermatologii , Wenerologii i Alergologii Szpitala Uniwersyteckiego w Duisburgu-Essen w Niemczech. Jak mówił ekspert ogromna przeszkoda w leczeniu takich pacjentów z przerzutami do mózgu jest to iż duża ilość leków nie może pokonać bariery krew-mózg. Jednakże nowy ipilimumab jest zupełnie nowym lekiem o innowacyjnym działaniu a jego rola nie polega na bezpośrednim atakowaniu nowotworu lecz na zwiększaniu roli komórek odpornościowych w tym właśnie procesie. Komórki odpornościowe bowiem maja zdolność pokonywania bariery krew-mózg, Lek został przetestowany w dwóch badaniach. Pierwsze z nich obejmowało 72 ochotników pacjentów którzy cierpieli na przerzuty czerniaka do mózgu przy czym również część z nich musiała mieć podawane steroidy z powodu obrzęku mózgu będącym złym czynnikiem prognostycznym. W grupie nie wymagającej podawania steroidów 31% żyło po roku od terapii a 26% dożyło 2 lat po terapii. Natomiast w grupie która miała podawane dodatkowe steroidy odsetek rocznej przeżywalności wynosił 10%. Drugie badanie polegała na analizie danych które dotyczyły 165 pacjentów chorujących na przerzuty od czerniaka do mózgu którzy jeszcze nie przejawiali objawów ze strony centralnego układu nerwowego i wszyscy uczestnicy badania mieli podawane ipilimumab. Jak się okazało , 20% z uczestników badania przeżywało 1 rok.
Lek już został zarejestrowany w UE przez Europejską Agencje Leków w tym roku 14 lipca. Został zarejestrowany jako lek do terapii chorych na zaawansowana postać czerniaka u których nastąpił nawrót choroby po wcześniejszym leczeniu. Badania które doprowadziły do rejestracji leku zostały przeprowadzone na grupie 676 chorych z tym groźnym nowotworem w zaawansowanym stadium. Jak okazało się prawie 46% chorych którzy przeszli terapię ipilimumabem dożywało roku po terapii a około 24% - 2 lat, natomiast w grupie kontrolnej ten rozkład procentowy wynosił 25 i 14%.
Źródło: rynekzdrowia.pl
Znam Panią Renatę od 1,5 | 11 Lut, 08:53 | |
Strasznie tragiczna sprawa | 2 Lut, 11:09 | |
Przeczytałam opinie na tym | 28 Sty, 13:43 | |
Nie da się złego słowa | 27 Sty, 16:01 | |
Jestem zadowolona z wizyty. | 27 Sty, 13:58 | |
Za to inna lekarka ma sporo | 22 Sty, 02:14 | |
Aktualne? | 10 Sty, 20:54 | |
Dramat, 5 lat straciłam u | 7 Sty, 13:39 | |
Lekarz może nie jest bardzo | 6 Sty, 03:44 | |
Dla osób dociekliwych | 1 Sty, 11:13 |
Napisz opinię