Dobry Lekarz

Niechęć do warzyw i ich spożywania wśród dzieci można bardzo łatwo zmienić. Okazuje się, że wystarczy nadać im ciekawą nazwę, żeby zachęcić do nich pociechy. Badania prowadzone przez Wansink pokazały, że opisowa nazwa produktów wpływa na preferencje żywieniowe dzieci.

Badania zostały przeprowadzone już w 2005 roku przez naukowców Briana Wansinka, Collina Payne, Davida Justa, oraz Matthew Klingera. Sprawdzili oni w jaki sposób ciekawa nazwa produktu oddziałuje na percepcję zmysłową u dzieci.

Pierwsze badanie objęło 147 uczniów z 5 różnych szkół w wieku 8-11 lat. W menu na stołówce dokonano na czas badania jednej zmiany: Marchewka występowała przez kilka dni pod nazwą „Marchew X-ray Vision” (promieniująca marchew) lub „Danie dnia”. Konsumpcja machewki - „Marchew X-ray Vision”, wzrosła o 66 proc., „Danie dnia” oraz zwykła marchew była spożywana odpowiednio w 32 i 35 proc.

Podczas drugiego badania badacze kontrolowali sprzedaż żywności w dwóch sąsiadujących ze sobą szkołach. W pierwszym miesiącu w obu szkołach sprzedawano produkty o tradycyjnym nazewnictwie. Po miesiącu w jednej ze szkół wprowadzono bardziej atrakcyjne nazwy jarzyn. Marchew nazwano „Marchew X-ray Vision”, tradycyjny groszek (dodawany do pizzy) „Silly Dilly Green Beans” (odjazdowy zielony groszek), brokuły "Power Punch Broccoli" (energetyzujące brokuły).

W szkole, która sprzedawała warzywa o chwytliwej nazwie, wzrosła ich sprzedaż o 99 proc.. W tym samym czasie w drugiej szkole ich sprzedaż zmniejszyła się o 16 proc. Dowodzi to, ze dzieci są bardziej skłonne do jedzenia warzyw, jeśli te mają atrakcyjną nazwę.

Jest to prosty, tani sposób na zachęcenie uczniów do zdrowego jedzenia. Co ciekawe, chwytliwe nazwy działają w taki sposób nie tylko na dzieci, ale na ludzi w każdym wieku.

Źródło: biomedical.pl