Dobry Lekarz

Przed wejściem w życie nowej ustawy refundacyjnej chorzy szturmują apteki w obawie że po nowym roku w związku z zaistniałym zamieszaniem wokół nowej listy leków refundowanych nie będą mogli zrealizować swoich recept – informuje PAP.

Pacjenci wypowiadają się nawet iż sami lekarze radzą im wykupienie potrzebnie dużej ilości leków przed nowym rokiem gdyż nie wiedza czy potem nie będą problemy z realizacja wypisanych wcześniej recept. Właściciele aptek mówią o nietypowo dużej ilości klientów jak na ten okres w roku jakim jest okres przedświąteczny. Jak mówią aptekarze mało ilość pacjentów zdaje sobie sprawę z tego iż wiele z aptek jeszcze nie zdołało podpisać umów z NFZ na prowadzenie sprzedaży leków które będą zawarte na nowej liście refundowanych leków co jest niestety dużym zagrożeniem dla pacjentów. Bez takiej umowy apteka nie może prowadzić sprzedaży leków z dopłatą NPZ. Niestety dodatkowo w wielu regionach aptekarze nie chcą nawet podpisywać takich umów gdyż są zdania iż są zbyt restrykcyjne gdyż za załamanie zawartych w w umowie przypisów nawet małą apteka może dostać gigantyczna karę w wysokości nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych m.in. za zrealizowanie nieczytelnie wypełnionej recepty. Mimo iż Naczelna Rada Aptekarska wycofała się z apelu o niepodpisywanie umów z NFZ to takich dokumentów nie podpisały apteki m.in. w województwie kujawsko-pomorskim. Planowany jest protest aptekarzy który jest rozważany przez samorząd farmaceutów z województwa dolnośląskiego zaś inne samorządu apelują o wstrzymanie się z podpisaniem umów do 27 grudnia do spotkania z przedstawicielami NFZ.

Źródło: rynekzdrowia.pl